Nieskończona godność
Ponieważ pojęcie „dignitas infinita” – „godność nieskończona” użyte w deklaracji doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” niektórzy komentatorzy uznają heretyckie, postaram się poniżej napisać krótkie wyjaśnienie.
Wprowadzenie do deklaracji kardynała Victora Fernándeza rozważa znaczenie „nieskończonej” godności ludzkiej jako czegoś niezależnego od zewnętrznych cech czy warunków życia. Podkreśla, że ta godność nie jest związana z kontekstem kulturowym, fizycznymi, psychologicznymi, społecznymi ani moralnymi brakami. Dokument sugeruje, że ta „nieskończona godność” ma charakter ontologiczny i oparta jest na samym istnieniu, na tym, że Bóg stworzył istotę rozumną i uczynił to z miłości, posuwając się aż do kenozy Wcielenia. Nie jest to więc godność moralna, którą można stracić, ani nie jest związana z ludzką naturą skażoną przez grzech pierworodny. Jest ona zakotwiczona w samym fakcie istnienia, w Bożym akcie łaski.
Sądzę, że intencja autora deklaracji używającego terminu „nieskończona godność” wydaje się być dość jasna: Każda osoba jako istota rozumna, stworzona i chciana przez Boga, posiada niepodważalną godność, której inni ludzie nie mogą w żaden sposób naruszyć. Innymi słowy, nie wolno traktować ludzi jak przedmiotów czy zwierząt. Nie wolno ich upodmiotawiać, wykorzystywać czy niszczyć dla własnych celów czy korzyści. Godność człowieka nie podlega ograniczeniom stawianym przez innych ludzi, co oznacza, że nie może być naruszana.