Słowo kerygmat należy do najbardziej podstawowych w teologii, która nie jest jedynie dziedziną nauki, czy suchą doktryną lecz również ciągłym zgłębianiem wiedzy o Bogu, oczywiście na miarę ludzkich możliwości intelektualnych, a także wsłuchiwaniem się człowieka wierzącego w orędzie zawarte na kartach Pisma Świętego. Dla chrześcijan Biblia jest bowiem fundamentem, na którym mają budować dom swojego życia.
Od czasu do czasu słyszymy to słowo podczas wygłaszanej homilii lub kazania. Jeszcze częściej możemy je usłyszeć uczestnicząc w spotkaniach różnych grup modlitewnych. Brzmi w naszych uszach jakoś obco. Jest tak dlatego, że pochodzi z języka greckiego. Rzeczownik kerygma tłumaczy się na język polski jako głoszenie lub ogłaszanie. Rzeczownik ten został utworzony od czasownika keryssein – pełnić urząd herolda lub proklamować. Zarówno rzeczownik jak i czasownik występują w tekstach Nowego Testamentu.
Można zatem łatwo wysnuć wniosek, że kerygmat ma jakiś związek z Jezusem Chrystusem i Dobrą Nowiną, którą przyniósł ludzkości. Pod pojęciem tym kryje się obwieszczanie orędzia o tym, co Jezus Chrystus uczynił dla zbawienia wszystkich ludzi. Kerygmat jest niczym innym jak głoszeniem tego, że zapowiedzi Starego Testamentu o mającym nadejść Mesjaszu, wypełniły się w Jezusie Chrystusie. To proklamowanie prawdy o śmierci oraz zmartwychwstaniu Jezusa, a więc o tym, co najważniejsze i najbardziej podstawowe. Ujmując rzecz najprościej można stwierdzić, że kerygmat to głoszenie, iż u Boga jest miejsce dla ludzi słabych, bezradnych, smutnych i samotnych, często z przegranym życiem; jest to orędzie o tym, że Jezus zmartwychwstał, żyje i działa dzisiaj a Jego miłość jest większa od każdego naszego grzechu, bo potrafi wszystko wybaczyć.
Ponieważ Apostołowie byli naocznymi świadkami życia Jezusa, oni pierwsi zaczęli dzielić się z napotkanymi ludźmi Dobrą Nowiną o bezinteresownej, nieodwołalnej i bezgranicznej miłości Boga do ludzi. Pierwsi głosili, że Chrystus umarł za nasze grzechy, że trzeciego dnia po swojej śmierci zmartwychwstał i pozwalał się zobaczyć (por. 1Kor 15, 3-5). Ich głoszenie miało na celu doprowadzić słuchaczy do wewnętrznej przemiany i przyjęcia Radosnej Nowiny o zbawieniu, które ofiarowuje Jezus Chrystus. Temu apostolskiemu kerygmatowi towarzyszyły cuda i znaki, które potwierdzały ich posłannictwo i prawdziwość wypowiadanych słów.
Misja głoszenia Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa oraz ukazywania ich sensu została przekazana następcom Apostołów i trwa w Kościele do dzisiaj. Kościół proklamuje Ewangelię skupiając się najpierw na osobie Jezusa Chrystusa, ukazując Go jako najwyższą wartość. Przyjęcie Jezusa i stanie się Jego uczniem domaga się jednak przewartościowania postaw, wewnętrznej przemiany i nawrócenia.
Istotą kerygmatu jest głoszenie Boga, który jest miłością; który kocha i przebacza. Jego Miłość prosi o miłość ludzi do Niego. Bóg-Człowiek, który na krzyżu umarł z miłości do ludzi, ukazuje jej fundamentalne znaczenie. Głoszenie kerygmatu zaprasza więc, do spotkania z Jezusem, do przyjęcia Chrystusa-Miłości, oraz w konsekwencji do prawdziwego nawrócenia, do wejścia na drogę wiary. Kerygmat ma zatem zwrócić nawracającą się osobę ku Bogu i uczynić ją gotową na przyjęcie pełnej, zdrowej nauki zawartej chociażby w katechezie. Kerygmat poprzedza więc katechezę i jest etapem przygotowawczym do głoszenia doktryny wiary.
Na zakończenie warto wspomnieć o tym, że kerygmat rozumiany jako sposób głoszenia Ewangelii, stał się żywo obecny w polskim kościele m.in. dzięki katolickim ruchom i wspólnotom. Koniecznie trzeba wymienić osobę ks. Franciszka Blachnickiego, który z poparciem ówczesnego kardynała Karola Wojtyły, kerygmat właśnie uczynił centrum swojej posługi duszpasterskiej, co wydało piękne owoce w życiu bardzo wielu katolików w naszym kraju.