Prawda przesypuje się jak piasek przez nasze palce. Jest jak znoszony łach rzucony w kąt. Jak dalekie morze grające w muszli.
Słowa. Mamy dziś nadmiar słów. Zwłaszcza tych, które nic nie znaczą. Niczego nie sprawiają. Nie tworzą. Nie budują. Są takie, które stwarzają życie, nowe wymiary, zbliżają do ludzi i zapraszają do odwagi podróżowania w Nieskończoność. I nie chodzi koniecznie o słowa pobożne czy ich ilość. W słowie, które ma znaczenie, musisz być ty. Zawieranie siebie w słowach, to sztuka życia, niezwykle trudna.
Spotykam ludzi w podeszłym wieku, którzy wspominają lata okupacji. Opowiadają o strachu i głodzie. Sięgając pamięcią do II Wojny, przywołują również chwile radosne. Dla niektórych był to czas bohaterskich czynów, braterstwa broni, wierności własnym ideałom. Ci starzy już dzisiaj ludzie, świadomi gehenny której doświadczyli, czas swojej młodości wspominają z pewną nostalgią. Spotykam ludzi, którzy dojrzewali w latach stalinizmu i późniejszych. Rozmawiamy o odbudowywaniu Polski, strachu przed UB, „kombinowaniu” i „załatwianiu”,…czytaj dalej »
Coraz młodsi ludzie umierają na zawał serca czy na nowotwór. Czterdziesto a nawet trzydziestolatkowie odchodzą z tego świata. Jest bardzo prawdopodobne, że bardzo wielu ludzi aktywnych zawodowo nie dożyje emerytury. Dlaczego? Odpowiedzi jest pewnie wiele. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że wielu osobom nie chodzi już nawet o osiągnięcie szeroko rozumianego sukcesu czy szczęścia. Chodzi o zwykłe PRZETRWANIE. Stres związany z utratą pracy i z poszukiwaniem nowego zatrudnienia; strach…czytaj dalej »
Najbardziej przekonującą oznaką, że gdzieś we Wszechświecie istnieje inteligentne życie jest to, że jeszcze nie próbowało się z nami skontaktować.
Bóg wierzy w człowieka. We mnie i w Ciebie. Bóg wierzy w nas tak, jak rodzice wierzą, że ich dzieci poradzą sobie w życiu. Bóg ryzykuje ufając nam – swoim dzieciom. On w nas wierzy. Ale czy Ty i ja wierzymy w Boga? Czy odpowiadamy swoją wiarą w Niego na Jego wiarę w nas? Moja i Twoja wiara w Boga nie jest jednak tak ważna, jak Jego wiara w Ciebie…czytaj dalej »
Nasze życie jest wielobarwne i ma wiele odcieni. Jest skomplikowane. Uważam, że normy moralne nie we wszystkich okolicznościach są uniwersalne i obowiązujące. Np. trudno od więźnia obozu koncentracyjnego wymagać, aby praktykował cnotę życzliwości („benevolencia”) wobec swojego oprawcy. Sądzę, że w naszym życiu nie chodzi już tylko wybór i rozróżnienie między białym a czarnym, lecz również między szarym a szarym. To jest nieusuwalne pole naszych wewnętrznych konfliktów. To jest bardzo trudne…czytaj dalej »
Mądrość przychodzi z doświadczeniem życiowym. Tak mówi wielu ludzi. Grażyna Łobaszewska śpiewała kiedyś: Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody, zaplącze ścieżki, pomyli prawdy, nim zborze oddzieli od trawy. Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody, czas nas uczy pogody, tak od lat, tak od lat. Z biegiem czasu coraz to bardziej rozumiemy, że najważniejsza w życiu jest przyjaźń i miłość. Im jesteśmy starsi, mniej ważne staje się…czytaj dalej »
Dwudziestego listopada odbyły się w Hiszpanii przedterminowe wybory parlamentarne. Po siedmiu latach rządów socjalistów oraz trzech latach katastrofalnego kryzysu gospodarczego, wyborcy opowiedzieli się za centroprawicową Partią Ludową. Spośród 350 deputowanych, aż 186 startowało z list Partii Ludowej i w ten sposób uzyskała ona w niższej izbie parlamentu większość absolutną. W porównaniu z ostatnimi wyborami socjaliści stracili 59 miejsc, natomiast centroprawica zyskała 32 miejsca. Na czele rządu stanął Mariano Rajoy, który…czytaj dalej »
a może zamiast pochwalić się nowymi kozaczkami, kapeluszem, czy płaszczem; zamiast wypasionych zniczy, ikeban i chryzantem, warto zaryzykować miłość, płakać z płaczącymi, ubogich nie odganiać, w imię pokoju godzić zwaśnionych, o sprawiedliwość głośno się dopominać, pensję w miłosierdzie zamieniać …? napalić w piecu staremu sąsiadowi, pogodzić się z ojcem czy matką, zabrać żonę na spacer, napisać testament, pomodlić się o SWOJE zbawienie…? jesteśmy bardzo rozrzutnym narodem. „zastaw sie a postaw…czytaj dalej »
Czarna Madonna – jakże mogłoby jej zabraknąć na mapie mojego życia – życia kapłańskiego. Mamo, ponad 14 lat temu zostałem kapłanem! Popatrz jak Ci urosłem. Czy dojrzałem choć trochę? Widzisz jaki syn ci wyrósł, ksiądz, który nie jeszcze wierzy… że jest księdzem. Dziękuję, że mnie prowadziłaś przez te kilkanaście lat. Teraz jeszcze bardziej mnie prowadź, Mamo. Co ja mam dla Ciebie, Mamo? Zdaję sobie sprawę, że niewiele. Przyjmij więc moje…czytaj dalej »